niedziela, 17 sierpnia 2014

Moje relacje z kobietami i mężczyznami

W towarzystwie dziewczyn zawsze czułem się swobodnie i bezpiecznie. Posiadały one to czego brakowało mi u chłopaków - wrażliwość oraz dawały poczucie, że zostanę wysłuchany i zrozumiany. Czasami spędzanie dużej ilości czasu z dziewczyną kończyło się niestety niewłaściwym zrozumieniem moich intencji i w efekcie jej rozczarowaniem i cierpieniem. Ze względu na moją orientację, pewne zachowania w stosunku do kobiet, które są oczywiste w przypadku mężczyzn heteroseksualnych, dla mnie oczywistymi nie były.

W gronie chłopaków czułem się zdecydowanie mniej pewnie. Irytowała mnie ich szorstkość w relacjach oraz męskie zaczepki. Powodowało to poczucie braku zrozumienia z ich strony, w efekcie prowadząc do izolacji. Mimo że sam jestem facetem, trudno było mi identyfikować się z ich towarzystwem. Wydawało mi się również, że tak naprawdę nie mam z nimi wspólnych tematów do rozmowy, bo nie interesowały mnie typowo męskie sprawy jak piłka nożna, samochody itp. Po odkryciu swoich skłonności homoseksualnych starałem się tym bardziej unikać towarzystwa facetów, żeby przypadkiem nie wyszło na jaw, że jestem inny.

Patrząc ogólnie na moje relacje widzę, że były one bardzo niedojrzałe. Nie pozostawiałem żadnego marginesu dla ewentualnych błędów ze strony innych. Wystarczyło, że ktoś uraził mnie jakimś słowem albo nawet ironicznym uśmiechem, a potrafiłem się śmiertelnie obrazić. Każdą krytykę, nawet słuszną, odbierałem jako atak. Nie potrafiłem szczerze porozmawiać o tym co psuje moją relację z daną osobą - łatwiej było się odizolować.

Dzisiaj jestem w stanie zrozumieć, że każdy może mieć gorszy dzień, powiedzieć przypadkiem coś niemiłego i nie jest to powodem do zrywania relacji z inną osobą. Staram się również teraz być ostrożny w relacjach z dziewczynami i nie dawać sygnałów, że zależy mi na czymś więcej, jeśli tak nie jest. Nie chcę już nikogo zranić. Moim kolejnym celem jest ograniczenie przebywania w towarzystwie żeńskim na rzecz heteroseksualnego męskiego, żeby wreszcie poczuć się facetem i odkryć, ile tak naprawdę mnie z nimi łączy.

3 komentarze :

  1. Święty Rafale Archaniele!

    Posłańcze miłości Bożej,
    prosimy Cię
    ogarnij nasze serca ogniem tej miłości
    i nie pozwól,
    byśmy kiedykolwiek stali się oziębłymi,
    spraw byśmy w życiu codziennym
    stale szli po drogach miłości
    i miłością wszystko przezwyciężali.

    /lubię modlić się tą modlitwą, Tobie Rafał ze względu na twoje imię tym bardziej ją polecam:-).

    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę :-). Miej ją w sercu, tak samo swoich rodziców, a będzie się Tobie dobrze w życiu układało:-).

      Małgosia

      Usuń